środa, 14 listopada 2018


Jak można podsumować moje cztery mecze?

Jestem zadowolony, wynik 2-2 jest drugorzędny, natomiast widzę różnicę w mojej grze, ustawianie się, tackle zony, styl grania, większy luz, odczuwam progres i bardzo dobrze się bawię.

Mecz nr 1
Castle Dynamics

Grały dwie drużyny z amatorskimi trenerami, którzy dopiero zaczynają. To dało się odczuć na boisku. Gra była wyrównana, z lekką przewagą po mojej stronie. Grę robiła bestia i pestigor, szczególnie dwa cas były kluczowe, Jelly powalił dwóch ludzi na ławkę i to dało kontrolę meczu i spokojne dowiezienie wyniku. Pierwsze koty za płoty, wiem, że Nasz rewanż będzie całkiem innym meczem.

Mecz nr 2
Nuts Crushers

Obawiałem się tego spotkania, ze względu na wcześniejszy sparing z Amazonkami. Udało mi się zdobyć tylko jeden cas, moim turlającym się grubasem, nic innego mi nie wychodziło. Gra toczyła się w środku pola. Dwie akcje amazonek mogły się skończyć przyłożeniem, ale absurdalne moje rzuty uratowały tyłek, dużo szczęścia. Przegrałem mecz po akcji biegowej z podaniem Crusherek pod koniec meczu. Popełniłem błąd i odsłoniłem jedno skrzydło, podanie było udane i remis przeszedł obok nosa, a wydawało się, że mecz tak się zakończy. Nauczyłem się ustawiać w obronie po tym meczu. 

Mecz nr 3
Panthers

Tu moje podejście było prawdziwym problemem, ubzdurałem sobie, że docisnę ludzi i spróbuje ich bashować aż spadną na ławkę, co za głupota. Nic takiego się nie udało, dodając do tego dobrą grę Kędziego, wynik tak musiał się skończyć. Zasłużona porażka, trenera na sterydach, który olewał piłkę i chciał niszczyć. Dużo wyniosłem z tej gry.

Mecz nr 4
Wanderers

Podejście luz, ustawienia korygowane bardzo dobrze, konsekwencja bez podpalania się, i w dodatku cas na krasnoludzie w 1 turze dał spokój w mojej grze. Gra bardzo fajna, chyba najlepsza dla mnie i najlepiej zagrana. Prowadzenie ustalone pestigorem po stworzeniu wyrwy w środku pola, później mega akcja z dodgem, podniesieniem, long bombą, złapaniem i dwoma go for it i TD w 8 rundzie 1 połowy, wykonana przez Krasnoludy – wow. W drugiej połowie TD dla mnie padł w takich samych okolicznościach jak w pierwszej odsłonie. Zwycięstwo.


Dzięki Bartek , Ulizzezz, Kędzi i Filip za super mecze, i kibicom szydercom za świetny doping.

Czas na Khemri, Grodzio bój się Rotterów ;) 










Brak komentarzy:

Prześlij komentarz