Jak można podsumować moje cztery mecze?
Jestem zadowolony, wynik 2-2 jest drugorzędny, natomiast
widzę różnicę w mojej grze, ustawianie się, tackle zony, styl grania, większy
luz, odczuwam progres i bardzo dobrze się bawię.
Mecz nr 1
Castle Dynamics
Grały dwie drużyny z amatorskimi trenerami, którzy dopiero
zaczynają. To dało się odczuć na boisku. Gra była wyrównana, z lekką przewagą
po mojej stronie. Grę robiła bestia i pestigor, szczególnie dwa cas były
kluczowe, Jelly powalił dwóch ludzi na ławkę i to dało kontrolę meczu i
spokojne dowiezienie wyniku. Pierwsze koty za płoty, wiem, że Nasz rewanż
będzie całkiem innym meczem.
Mecz nr 2
Nuts Crushers
Obawiałem się tego spotkania, ze względu na wcześniejszy
sparing z Amazonkami. Udało mi się zdobyć tylko jeden cas, moim turlającym się
grubasem, nic innego mi nie wychodziło. Gra toczyła się w środku pola. Dwie
akcje amazonek mogły się skończyć przyłożeniem, ale absurdalne moje rzuty
uratowały tyłek, dużo szczęścia. Przegrałem mecz po akcji biegowej z podaniem
Crusherek pod koniec meczu. Popełniłem błąd i odsłoniłem jedno skrzydło,
podanie było udane i remis przeszedł obok nosa, a wydawało się, że mecz tak się
zakończy. Nauczyłem się ustawiać w obronie po tym meczu.
Mecz nr 3
Panthers
Tu moje podejście było prawdziwym problemem, ubzdurałem
sobie, że docisnę ludzi i spróbuje ich bashować aż spadną na ławkę, co za
głupota. Nic takiego się nie udało, dodając do tego dobrą grę Kędziego, wynik
tak musiał się skończyć. Zasłużona porażka, trenera na sterydach, który olewał
piłkę i chciał niszczyć. Dużo wyniosłem z tej gry.
Mecz nr 4
Wanderers
Podejście luz, ustawienia korygowane bardzo dobrze,
konsekwencja bez podpalania się, i w dodatku cas na krasnoludzie w 1 turze dał
spokój w mojej grze. Gra bardzo fajna, chyba najlepsza dla mnie i najlepiej
zagrana. Prowadzenie ustalone pestigorem po stworzeniu wyrwy w środku pola,
później mega akcja z dodgem, podniesieniem, long bombą, złapaniem i dwoma go
for it i TD w 8 rundzie 1 połowy, wykonana przez Krasnoludy – wow. W drugiej
połowie TD dla mnie padł w takich samych okolicznościach jak w pierwszej
odsłonie. Zwycięstwo.
Dzięki Bartek , Ulizzezz, Kędzi i Filip za super mecze, i
kibicom szydercom za świetny doping.
Czas na Khemri, Grodzio bój się Rotterów ;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz