W tym sezonie ruszyliśmy z Pucharem Ligi, zgłosiło się 16 osób. Gramy mecz i rewanż na drabince, tą samą rozpiską, z kontuzjami przechodzącymi tylko na mecze rewanżowe.
Los nie był dla mnie przychylny w losowaniu i trafiłem na v-ce mistrza naszej Ligi -Snajpera i jego drużynę północnych wojowników.
Z drugiej strony bardzo fajnie zagrać z kimś, kto przewyższa Cie umiejętnościami. W końcu zacząłem żmudną drogę nauki gry Bretonnią. Na puchar przygotowałem 3 rozpiski, jednak moja dusza baszysty wybrała skład wzmocniony legendarnym Mighty Zugiem 😊
Słuchy doszły, że wataha północnych wojowników zostawia w domu Yetiego, więc wybór był bardzo fajny dla mnie.
Mecz zakończył się niespodziewanym remisem 1:1, który dla mnie jest bardzo dobrym wynikiem, ale muszę uczciwie stwierdzić, że to tylko z jednego powodu, nowej wiary Snajpera. Snajper wstąpił do kościoła czaszek , wielu czaszek 😂 mam nadzieję, że do końca rewanżu w nim zostanie 😜
Szkoda drugiej połowy kiedy wikingowie wpadli na pomysł, żeby jednak pobić rycerzy i paru dobrych chłopaków skończyło mecz na ławce.
No i nie możemy zapomnieć o warunkach pogodowych, sweltering heat, żar tropików. nasi zawodnicy, a szczególnie Zug i Karla nie mieli ochoty grać w tych warunkach i przyspawali swoje tyłki do ławki rezerwowych 😂
W ostatniej turze meczu padł wilkołak, zabity bohaterską akcją rycerzy, albo faulem , nie pamiętam. To może mi pomóc w rewanżu.
Podsumowując, bardzo fajny wynik dla mnie z lepszym przeciwnikiem, oddając prawdę czaszki bardzo mi pomogły, byle do rewanżu Snajper 😊
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
-
Warsztat, czyli to co tygryski lubią najbardziej 😁 Na pierwszy ogień poszły elfy Dae, pozycyjni od Greebo. Jestem zadowolony, ale tylko n...
-
To był bardzo słoneczny dzień na boisku, wczorajszego popołudnia w Wargamer Lublin. Na płycie boiska starły się Odor Nurglin z Wasteland W...
-
Dorobiliśmy się baneru ligowego, jestem bardzo zadowolony z efektu końcowego. Oczywiście zawsze ktoś będzie mógł jeszcze zmienić logo. ...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz